EN

15.02.1974 Wersja do druku

Co mogą zdziałać aktorzy

W przedstawieniu "Fantazego" w warszawskim Ateneum czystą rozkosz daje gra aktorów. Największą sceną, kulminacyjną, staje się dialog Idalii z Rzecznickim. Ani Aleksandra {#os#707}Śląska{/#}, ani Jan {#os#7130}Świderski{/#} nie starają się swych postaci pomniejszać. Moż­na nawet powiedzieć, że ich bro­nią. Idąlia w ujęciu Śląskiej to kobieta głęboko zraniona, inteli­gentna i przenikliwa. Gdy histeryzuje w pierwszych scenach, gdy nie może się powstrzymać od łez - nie symuluje. Wierzy­my, gdy mówi, że przyjechała do domu Respektów wbrew ra­dom lekarzy i na przekór własnym, tysięcznym zakazom. Snuje potem fantastyczny plan poży­czenia pieniędzy Janowi, by okrężną drogą rozbić małżeństwo Fantazego z Dianną; rozumiemy co się kryje na dnie jej uczuć i postępków. Miłość w o wiele większym stopniu niż ambicja! Darowizna majątku na rzecz Ja­na, gdyby została przyjęta, mo­głaby hrabinę skazać na biedę, zagrozić jej towarzyskiej

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Co mogą zdziałać aktorzy

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr Nr 3

Autor:

Wojciech Natanson

Data:

15.02.1974

Realizacje repertuarowe