Podczas czytania biografii Gabrieli Zapolskiej nasuwa się spostrzeżenie, że Arael Zurli portretuje ją nie tyko jako aktorkę i dramatopisarkę, ale także jako kobietę, która miała odwagę głoszenia własnych poglądów, ze wszystkimi konsekwencjami - o "Szkło i brylanty. Gabriela Zapolska w swojej epoce" Araela Zurli pisze Ilona Słojewska w Teatrze dla Was.
Gabriela Zapolska. Kobieta odważna, bezkompromisowa, demaskatorska. Utalentowana, ironiczna. Niczym brylant rzucony między szkło. Jego szlachetność zasługuje na uwagę. Nie bez powodu Andrzej Barecki umieścił na okładce zdjęcie Gabrieli Zapolskiej w roli Chochlika w "Balladynie" Juliusza Słowackiego. Fantastyka kreowanej postaci z rogami na głowie to symbol krnąbrności i siły. Jakże trafnie oddaje również sens tytułu, w którym brylanty kontrastują ze szkłem. W tym dysonansie zawiera się charakter i życie Gabrieli Zapolskiej jako kobiety, pisarki, dramatopisarki oraz aktorki. A do tego ciemny brąz okładki - znak smutku, melancholii i ubóstwa. A także i błota. Gorzki w smaku niczym dark chocolate, bo takie w gruncie rzeczy było życie tej niezwykłej, jak na tamte czasy, kobiety. Ważny jest też podtytuł - "Gabriela Zapolska w swojej epoce". Arael Zurli nie umieszcza bowiem jej postaci tylko na tle kulturowo-obyczajowym, ale wtapia ją w codziennoś�