"Daniel Olbrychski (na zdjęciu) pożegnał na cmentarzu w Pruszkowie znanego przestępcę. Ryszard Pawlik, legenda gangu pruszkowskiego, nie żyje. Zmarł po długiej i ciężkiej chorobie. W środę [26 maja] pożegnali go rodzina i znajomi. Wśród nich m.in. Daniel Olbrychski (59 l.) wraz ze swoją menedżer Krystyną Dębską.
Rozmawialiśmy z nią wczoraj, w trakcie podróży autem do Czech, gdzie aktor kręci film. - Daniel śpi, całą noc uczył się roli - wyjaśnia nam menedżer. - Przyznaję, że byliśmy z Danielem na pogrzebie Ryszarda, którego znaliśmy jako "Krzysia" i bardzo dobrego człowieka. Poznali go cztery lata temu, gdy znanemu aktorowi skradziono 12-letniego terenowego nissana patrola. - Policja nie zrobiła nic. Poradzili nam, abyśmy poszli do Pawlika - wspomina. Gdy złodzieje zadzwonili z żądaniem okupu, "Krzyś" zagroził im połamaniem żeber. Już następnego dnia auto wypucowane, z pełnym bakiem, stało przed domem aktora w Podkowie Leśnej. - Od tamtej pory dobrze poznaliśmy Ryszarda. Wiedzieliśmy, że był kiedyś gangsterem, jednak z Danielem znamy też jego inne oblicze: faceta kupującego drogie leki emerytkom, ukochanego przez swoją pasierbicę i powszechnie szanowanego - mówi Dębska. Razem z aktorem pomogli ostatnio Ryszardowi P. uzyskać kontakt ze znanym onkologi