W Teatrze Rozmaitości znowu grzebanie w duszach. Spektakl Moniki Powalisz "Helena S." jest wstrząsający dlatego właśnie, że dotyka tego, czego nie chcemy wcale wiedzieć.
Monika Powalisz wyreżyserowała autorską i niezwykle intymną sztukę. Jej tematem jest samobójstwo młodej kobiety, tytułowej Heleny S. - pozornie bez przyczyny, dziwne, szalone i niezrozumiale. Ale Powalisz przyjrzała się kobiecie już po desperackim akcie - co czuła, kiedy czytano jej testament i na jego zawartość tak desperacko czekali czterej związani z nią mężczyźni. Co myślała, kiedy już wszystko było za nią - obowiązki, marzenia, cierpienia, pragnienia. "Cicho wnoszą mnie do kaplicy - myśli Helena S. - czemu tak cicho? Oni nic nie mówią. Niewygodnie tak leżeć. Że leżeć i ze przodem do ołtarza. I kobietom każą tak rodzić? Początek i koniec w takiej niewygodzie". W roli Heleny S. wystąpiła niezwykle uzdolniona młoda aktorka Agnieszka Podsiadlik, u jej boku zobaczymy Krzysztofa Kiersznowskiego, Cezarego Kosińskiego, Rafała Maćkowiaka, Piotra Ligienzę i Lecha Łotockiego. Premiera: 15 lutego. Teatr Rozmaitości, Warszawa