- Jestem pewnie skażony moim ojcem, a przede wszystkim tamtym pokoleniem aktorskim, pośród którego się wychowywałem i które robiło niesłychanie istotne rzeczy mówi MACIEJ STUHR w rozmowie Z Tatianą Cichocką.
Najtrudniejsze są pytania najprostsze. Celują w nich dzieci. - Mamusiu, dlaczego suszysz włosy, bo są mokre? - spytała niedawno córeczka Macieja Stuhra. On sam uwielbia takie zagadki, które na chwilę zatrzymują go w życiowym pędzie. Dlatego gdy po tygodniu w trasie przybiegł prosto z dworca do Cafe Kulturalna, zaczęliśmy rozmowę od takiego właśnie, pozornie dziecinnego pytania przypisywanego Kubusiowi Puchatkowi: co jest czym czego. i To pana ulubione pytanie. Dobry pretekst do rozmowy? - Zadawał je mój profesor na psychologii. Odpowiedź na nie zawiera w sobie sens wszystkiego. Intuicyjnie to pytanie o hierarchię wartości. Boję się, że nie da się na nie odpowiedzieć jednym zdaniem... Spróbujmy po kolei. W radiu słyszałam, że wygrał pan kolejny plebiscyt na najprzystojniejszego aktora organizowany przez Wirtualną Polskę. Dobra wiadomość? - Tak? O mój Boże. To już nie ma przystojnych aktorów w tym kraju? Mnie seksowny facet kojarzy się