Na 25-tym "jubileuszowym" przedstawieniu "Janka nie panka" w teatrze "Czerwony Kapturek" oprócz dzieci i rodziców byli i inni goście, a mianowicie nauczyciele, przebywający na kursie dla kierowników świetlic szkolnych. A że przedstawienie bardzo im się podobało, że było w nim wiele momentów takich, które należało poruszyć, nic więc dziwnego, że po spektaklu wywiązała się dyskusja. Zanim do niej przejdziemy, powiedzmy sobie jeszcze kilka słów o "Czerwonym Kapturku" w ogóle i o sztuce "Janek nie panek'', co umożliwi nam niejako "wejście" do dyskusji. "Czerwony Kapturek" pracuje z rozmachem, aż nas czasami podziw bierze, gdy widzimy, że w przeciągu półrocznego okresu jego istnienia, wystawia po raz 25 drugą już sztukę, i poważnie myśli o trzeciej... "Janka nie panka" oglądaliśmy już niemal wszyscy - rodzice i dzieci w mieście, wiele dzieci na wsi. Bajka jest ciekawa, wzbudza zainteresowanie dzieci w różnym wieku,
Tytuł oryginalny
Co dał Czerwony Kapturek nauczycielom?
Źródło:
Materiał nadesłany
Głos Olsztyński nr 266