EN

13.11.2009 Wersja do druku

Cnota przegrywa w teatrze

"Stygmatyczka" w reż. Wojciecha Nowaka na Scenie faktu Teatru Telewizji. Pisze Roman Pawłowski w Gazecie Wyborczej - Telewizyjnej.

Utarł się zwyczaj, aby takich dzieł nie oceniać w kategoriach artystycznych. Bo jak recenzować spektakl, który rozpoczyna wystąpienie kardynała Henryka Gulbinowicza, a kończy słowo ojca Gabriela Bartoszewskiego, specjalisty do spraw kanonizacyjnych, sfilmowanego na tle obrazu Matki Boskiej? Jak oceniać biografię zmarłej w 2003 r. siostry Wandy Boniszewskiej, murowanej kandydatki na świętą? To tak, jakby pisać recenzję mszy świętej. Ja jednak złamię tę niepisaną zasadę. Spektakl w reżyserii Wojciecha Nowaka reprezentuje gatunek żywy w okresie średniowiecza i kontrreformacji, dzisiaj nieco zapomniany - żywoty świętych. Mamy tu podstawowe elementy hagiografii, to znaczy opis życia (vita), męczeństwa (passio) i cudów (miracula). Siostra Wanda (Kinga Preis), naznaczona stygmatami zakonnica z Wileńszczyzny, była po wojnie prześladowana za wiarę przez NKWD. Aresztowana w 1950 r. została zesłana na Ural, skąd wróciła do Polski dopiero w 1956 r

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Stygmatyczka

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza nr 266 online, dodatek Telewizyjna

Autor:

Roman Pawłowski

Data:

13.11.2009

Realizacje repertuarowe