Kluby, które obecnie wyznaczają kierunki "teatralnego clubbingu" zmierzają raczej w stronę ambitnej rozrywki, starając się dopasować prezentowane spektakle do profilu samego klubu - pisze Szymon Waćkowski w portalu yeppy.pl.
Każdy z warszawskich klubów, zarówno tych działających od dawna, jak i debiutantów w branży, stara się w konkretny sposób wyróżnić. Wiele z lokali otwiera się na inicjatywy teatralne, goszcząc pod swoim dachem różnego rodzaju spektakle, które mimo tak, wydawać by się mogło, nietypowego dla Melpomeny miejsca, cieszą się dużą popularnością wśród publiczności. Warto przyjrzeć się z bliska temu nowemu zjawisku z pogranicza kultury wyższej i rozrywki. Schron dla niepokornych. Swoisty trend przenoszenia przedstawień teatralnych w przestrzeń klubową wyznaczył nieistniejący już klub "Le Madame", mieszczący się na Nowym Mieście. Aż do głośnego i kontrowersyjnego zamknięcia w 2006 roku pod jego dachem gościło ponad 60 teatrów, między innymi Teatr Rozmaitości i Teatr Usta Usta. W programie klubu znalazły się także produkcje niskobudżetowe, przeważnie monodramy i czytania performatywne, które nie miały szans na zaistnienie w przestrzeni inst