Drugi sezon "dyrektorstwa" Piotra-Bogusława Jędrzejczaka w Teatrze Lubuskim rozpoczął spektakl (premiera w Polsce) "Clary S." Elfriedy Jelinek w reżyserii Grzegorza Małeckiego z Teatru im. Stefana Jaracza w Łodzi. Dramat współczesnej kontrowersyjnej austriackiej pisarki (przez wiele lat liderki Komunistycznej Partii Austrii i feministki) to duża nowość na zielonogórskiej scenie. Tytułowa Clara S. - Clara Schumann z domu Wieck, znakomita pianistka XIX wieku i żona romantycznego geniusza Roberta Schumanna - mieści w sobie stary dramat artystki - kobiety z doby przedfeministycznej. Natchniona, z "nagą duszą" na wierzchu żebrze o pieniądze u Gabriela d'Annunzio "Commandante", literackiego kapłana dekadentyzmu, obiektu westchnień kobiet "pięknej epoki". W spektaklu żyje cała scena, rusza się, wyłazi z ciemności nienawiść i wiara w jakiś porządek życia. Bardzo polecam.
Tytuł oryginalny
Clara S. na otwarcie
Źródło:
Materiał nadesłany
"Gazeta Zachodnia" nr 236