Trzy współczesne Iwony to trzy krzywe lustra kobiecości. Pierwsza podbija świat miłością, druga odmiennością, trzecia siłą seksualności. Gombrowiczowska Iwona znowu staje się bohaterką naszych czasów.
Istnieją teksty, które w nowych czasach uzyskują nowy sens. Objaśniają nam świat, ale i ich znaczenie zmienia się wraz ze światem. Należy do nich Iwona, księżniczka Burgunda Gombrowicza. Sztuka opowiada o niedopasowaniu społecznym i jego skutkach, wyrazistych zwłaszcza w czasach gwałtownych przemian. Nic dziwnego, że teatr jest dziś Iwoną zainteresowany. To intrygująca postać. Niby rola tytułowa, ale wypowiada raptem parę zdań. Ta oferma panna Cimcirymci staje się bohaterką nagłego awansu. Z wyśmiewanego popychadła dochodzi do godności książęcej narzeczonej. Karą za to wywyższenie jest śmierć. Nisko urodzoną Iwonę dwór zabija "z wysoka". Na bezsłowny rozkaz wpatrzonych w nią dostojników dławi się przystawką. Spośród sztuk Witolda Gombrowicza ta najbardziej przypomina klasyczną komedię. A raczej przypominałaby, gdyby nie zakończenie, tak nie pasujące do prawideł gatunku. To, co w niej żywe i zabawne, to dialog pchający aktorów w str