"Kompot '06" w reż. Jarosława Ostaszkiewicza w Teatrze Muzycznym w Gdyni - dyplom studentów Studium Wokalno-Aktorskiego. Pisze Katarzyna Fryc w Gazecie Wyborczej - Trójmiasto.
"Kompot '06" miał być głosem pokolenia dotkniętego narkomanią i zaproszeniem do rozmowy o uzależnieniach. Dla mnie jest rozwlekłą etiudą uczących się zawodu młodych aktorów. Dla ścisłości: nie ja jestem odbiorcą, dla którego Teatr Muzyczny przygotował ten spektakl. To przedstawienie dla młodych ludzi, powiedzmy, od gimnazjum wzwyż i oni są "grupą docelową" tej realizacji (tylko jak mają gremialnie chodzić na "Kompot '06", skoro najtańszy bilet kosztuje 32 zł!?). Jeśli sądzić po reakcjach młodej widowni, którą obserwowałam na piątkowym spektaklu przedpremierowym, do nich "Kompot '06" przemawia. Do mnie nie. Listę uwag mam długą. Dwuczęściowy spektakl rozgrywający się w środowisku narkomanów, którzy opowiadają o sobie (część pierwsza), a potem uczestniczą w telewizyjnym talk-show (część druga) jest przegadany i wyraźnie brakuje mu dramaturgii. Kompozycje Tymańskiego, skądinąd miłe dla ucha, kompletnie nie współgrają z woka