Karnawał w cieszyńskiej Wenecji, noc teatralna zakończona regionalnym śniadaniem na Wzgórzu Zamkowym, spektakl w prywatnym mieszkaniu, sztuka na ścianie supermarketu czy na murze zakładu karnego. Międzynarodowy Festiwal Teatralny Bez Granic już od 2 czerwca w Cieszynie.
Festiwal ma tyle lat, ile wolna Polska. Dlatego jubileuszowej edycji towarzyszy motto: "20 lat wolności". - A dla organizatorów 20 lat zniewolenia - żartują ludzie, którzy od dwóch dekad pracują nad międzynarodowym festiwalem. Zniewoleni myślą o teatrze, który ponad granicami ma być miejscem spotkania polsko-czesko-słowackiej kultury. Pierwszy festiwal w 1990 roku, wtedy jeszcze "Na Granicy", był przeglądem inscenizacji sztuk Vaclava Havla w wykonaniu międzynarodowych teatrów. Symbolicznie i dosłownie łamano szlaban między państwami - bilet teatralny był jednocześnie przepustką do przejścia przez granicę państw. - Chcemy nawiązać do pierwszej edycji i ponownie poddać pod dyskusję sztuki Havla. Motto festiwalowe to "20 lat wolności". Chcemy pytać, co stało się z nami, z wolnymi obywatelami w czasach, kiedy możemy robić wszystko, co chcemy - mówi Gertruda Chowaniokova, dyrektor festiwalu. Dlatego w części konkursowej znalazły się, i to dwa