Działają od ponad 10 lat, odnoszą znaczące sukcesy w całym kraju. Szczególnie cenieni są w środowisku teatru alternatywnego. Teraz ich los jest w rękach radnych i to oni podejmą decyzję, czy Teatr CST przestanie istnieć, czy formalnie zacznie być instytucją kultury?
Mamy swoją salę, funkcjonujemy w ramach stowarzyszenia, jesteśmy wspomagani przez Dom Narodowy w Cieszynie. Działamy od 11 lat. To jest etap, kiedy trzeba pomyśleć o jakiejś przyszłości. Wykorzystaliśmy wszystkie możliwości jeśli chodzi o kształtowanie jakichkolwiek perspektyw - zauważa Bogusław Słupczyński, twórca Teatru CST. Problem dostrzegł Olgierd Lizoń. Tak powstał pomysł przekształcenia Teatru CST w instytucję kultury. - Pomysł jest wypadkową sytuacji, w jakiej znalazło się CST. Teatru w małym miasteczku nie da się robić, myśląc w kategorii biznesu. Za mały jest na to rynek jako jedyne źródło przychodów - zauważa radny. Powołana instytucja musi mieć środki do funkcjonowania. - Pieniądze mogą pochodzić z rozdętych budżetów Zamku, Domu Narodowego i Teatru im. Adama Mickiewicza. Ten ostatni, jak wszyscy wiedzą, nie istnieje jako teatr, a działa jedynie jako jednostka impresaryjna - przyznaje Lizoń. - Potrzebne jest dofinansow