"Diabły" wg "Matki Joanny od Aniołów" Jarosława Iwaszkiewicza w reż. Agnieszki Błońskiej w Teatrze Powszechnym w Warszawie. Pisze Maria Dworzecka w Teatrze dla Wszystkich.
W opowiadaniu Jarosława Iwaszkiewicza "Matka Joanna od Aniołów" opętanie przez diabły stanowiło dla tytułowej bohaterki jedyną możliwość wyrażenia siebie, wyjście poza schemat, ponad szarą przeciętność. Zaznaczenie swojej obecności i możliwość zabrania głosu. Wydaje się, że wystawiane w Teatrze Powszechnym "Diabły" Agnieszki Błońskiej mają spełnić podobną rolę. Diabeł jest aniołem, ale tym, który się sprzeciwia. Narusza i przekracza granice, a Błońska wykorzystując postaci demonów w swoim spektaklu, celowo te granice zaciera. Realizacja Teatru Powszechnego zmierza jednak w odmiennym kierunku, niż mogliby spodziewać się ci, którzy znają pierwowzór. Choć nadal fundamentalne pozostaje pytanie o to, czy na pewno to diabeł jest zły? Przyjmując optykę twórców, ogniskujących całość problemu wokół pozycji kobiety, przyjrzeć można się współczesnej strukturze społecznej, wciąż dalekiej ideału. Nic nie pozwala na dookreślenie