"Lukrecja Borgia" w reż. Michała Znanieckiego w Teatrze Wielkim - Operze Narodowej w Warszawie. Pisze Marta Nadzieja w portalu kulturaonline.pl.
Michał Znaniecki zasługuje na miano jednego z najbardziej pracowitych reżyserów operowych. W każdym sezonie realizuje 4-5 projektów. Czy imponująca liczba projektów idzie w parze z jakością? Po "Napoju miłosnym" i "Don Giovannim" Znaniecki mierzy się "Lukrecją Borgią" Dionizettiego, którą zrealizował dla odradzającej się sceny Opery Narodowej. Tym razem w ilości pomysłów na uwspółcześnienie XIX-wiecznej opery zwyczajnie przedobrzył. Akcję "Lukrecji" przeniósł do totalitarnych Włoch Mussoliniego, a chór przebrał w wojskowe mundury. "Militaryzacja" oper i wpisywanie jej w rozrachunkowo-historyczny kontekst to już doprawdy inscenizacyjny standard. Gdyby jeszcze stał za tym jakiś pomysł, taka wizja losów znanej z przekazów jako okrutnej i mściwej małżonki księcia Alfonsa d'Este mogłaby się obronić. Tymczasem pod względem inscenizacji "Lukrecja" sprawia wrażenie naprędce skleconych pomysłów. Jest więc miejsce na zaznaczenie wątku zd