EN

15.12.2010 Wersja do druku

Cień lodowej pani

"Królowa Śniegu" w reż. zespołowej w Teatrze Pinokio w Łodzi. Pisze Katarzyna Badowska w Gazecie Wyborczej - Łódź.

"Królowa Śniegu" zrealizowana dla dzieci w Teatrze Pinokio to przedstawienie nierówne. Obok momentów świetnych są słabe i nudne. Przeważają, niestety, te drugie. Znakomity jest początek: padająca z reflektora smuga światła dzięki kolejnym odbiciom w lustrzanych powierzchniach rozszczepia się na wiązki wędrujące po zaciemnionych scenie i widowni. Dopiero po chwili wyłaniają się ubrani na czarno, przypominający klaunów aktorzy. Trzymając w dłoniach połamane kawałki lustra (a właściwie - ze względów bezpieczeństwa - specjalnej giętkiej blachy), schodzą między rzędy, by dzieci mogły przejrzeć się w wykrzywiających obraz zwierciadlanych taflach i zrozumieć, że piękno zewnętrzne kryje niekiedy brzydotę ducha. Przy okazji opowiadają historię zbitego lustra, którego odłamki dostają się do ludzkich oczu i serc. I tu zaczyna się właściwa akcja, w której toku na próżno oczekujemy powtórzenia tajemniczości z prologu. Poetycko i nies

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

"Królowa Śniegu" - rozczarowująca premiera w Pinokiu

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Łódź nr 292 online

Autor:

Katarzyna Badowska

Data:

15.12.2010

Realizacje repertuarowe