"Ciemności" Pawła Demirskiego wg Josepha Conrada w reż. Moniki Strzępki w Teatrze im. Żeromskiego w Kielcach i w Teatrze IMKA w Warszawie. Pisze Alicja Cembrowska w Teatrze dla Was.
Ponura twarz kolonializmu. O tym jest, jak się okazuje, wciąż aktualne "Jądro ciemności" Josepha Conrada. W szkołach uczymy się o wspaniałych odkryciach geograficznych, odważnych białych Europejczykach, którzy nie tylko z ciekawości, ale i z dobroci serca przybijają na swych potężnych statkach do nieznanych ziem. A dzikich ludzi "nawracają", wskazują im jedynie słuszną europejską perspektywę, bo tylko taka jest im znana. W tej części opowieści pomija się wątki okupione ludzką krwią i cierpieniem, a także dalekie od europejskiego kanonu brutalne i bezwzględne zachowania wobec nowych kolegów z nowej ziemi. Ci, którzy współcześnie nurkują głębiej w prawdę o tym, czym w rzeczywistości były wspaniałe podróżnicze osiągnięcia, raczej łapią się za głowę, niż dumnie ją unoszą. Krytykujemy, pytamy bezradnie, "jak oni mogli", a potem już spokojnie wracamy do wieszczenia, że przecież żyjemy w najlepszym z możliwych czasów. Paweł Demir