"Horror szał" Przemysława Pilarskiego w reż. Jacka Jabrzyka w Teatrze Zagłębia w Sosnowcu. Pisze Sandra Szwarc, członkini Komisji Artystycznej 25. Ogólnopolskiego Konkursu na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej.
Kiedy dwójka głównych bohaterów postanawia spędzić romantyczny wieczór sylwestrowy we dwoje w chatce na odludziu - wiedz widzu, że coś się dzieje. Taka lokalizacja zobowiązuje. Tym bardziej, jeśli chatka mieści się w polskim lesie, pełnym krwi poległych przodków... Zaraz, zaraz, chwileczkę. Miało być sylwestrowo, miało być szałowo Tytułowy "szał" jest w tym wypadku szczególny, bliski raczej obłąkaniu, niż zabawie z cyklu "żegnamy stary rok". "Horror Szał" z Teatru Zagłębia w Sosnowcu korzysta z klasycznych schematów zaczerpniętych z kina grozy, ale wykorzystuje je w sposób zaskakujący, bo jako punkt wyjścia do opowieści o narodowych powinnościach i lękach. Muszę przyznać, że odzywa się we mnie wewnętrzny chichot na myśl, iż spektakl miał swoją premierę w ten szczególny wieczór, który repertuarowo kojarzy się raczej z teatrem lekkim, łatwym i przyjemnym. Jakież musiało być zdziwienie publiczności, która stopniowo dokonywała