EN

31.10.2015 Wersja do druku

Ciemno wszędzie, głucho wszędzie

Jesteśmy mistrzami w racjonalizowaniu wydarzeń, zamiast przyjmowania ich takimi, jakie są. To chyba też naturalne. Trzeba się jakoś bronić, gdy w pamięci telefonu przybywa numerów, pod które już nie zadzwonimy - felieton Michała Kmiecika.

Nie zdążyłem. W ciągłym biegu, z pociągu w pociąg, z autobusu w autobus, z próby na próbę. Nie zdążyłem się pożegnać z człowiekiem, który mi zaufał i pewnego dnia, przez przypadek czy też raczej zrządzenie losu, bo trudno sobie wyobrazić, żeby coś takiego mogło być dziełem przypadku, powiedział, że chciałby mnie zaprosić do dołączenia do drużyny jego teatru. W zeszłą sobotę zmarł Zdzisław Jaskuła. Poeta, reżyser, tłumacz, społecznik, Dyrektor Teatru Nowego im. Kazimierza Dejmka w Łodzi. Prawdziwy Lodzermensch. Człowiek, bez którego trudno sobie wyobrazić to miasto. Nie zdążyłem. Nie mam nic na swoje usprawiedliwienie. Zresztą, jak tu się żegnać, kiedy przecież cały czas liczy się, kiedy się wierzy, że wszystko zmierza ku lepszemu. Że może jeszcze nie dziś, ale od jutra będzie lepiej. Bo przecież już było lepiej, więc dlaczego nie miałoby być znowu dobrze? Dość to powszechny pogląd, że życie jest co do zasad

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Ciemno wszędzie, głucho wszędzie

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Wrocław online

Autor:

Michał Kmiecik

Data:

31.10.2015