"Noc Helvera" Ingmara Villqista w reż. Agnieszki Baranowskiej w Teatrze im. Solskiego w Tarnowie. Pisze Patryk Kencki w portalu Teatrologia.info.
Kiedy schodzimy do znajdującej się w podziemiach tarnowskiego teatru sceny Underground, Karla (Kinga Piąty) i Helver (Stefan Krzysztofiak) siedzą już po dwóch stronach kuchennego stolika zapatrzeni w siebie łagodnie i czule. Ten milczący prolog trwa bardzo długo. Po znajdujących się za dekoracjami stopniach schodzą kolejni widzowie, inni w tym czasie wciskają się pomiędzy rzędy gęsto ustawionych krzeseł. Teatralna piwnica coraz to bardziej napełnia się ludźmi, a aktorzy milcząc wciąż patrzą sobie w oczy. Zanim spektakl się rozpocznie, będziemy mieli okazję dokładnie obejrzeć scenografię (proj. Kamila Grzybowska-Sosnowska) przedstawiającą wnętrze kuchni w niewielkim i niezamożnym mieszkaniu. W głębi stoi pomalowany na biało kredens, po prawej widać zlew i niewielką elektryczną kuchenkę, na której w emaliowanym garnku grzeje się zupa. Ściany pomieszczenia zarysowane są za pomocą drewnianego szkieletu. Z lewej zapewne znajduje się przejście