We wtorek, 12 maja, o godz. 18.00 w Teatrze Mazowieckim na scenie Powiatowego Centrum Kultury i Sztuki w Ciechanowie obejrzymy sztukę Erica-Emmanuela Schmitta "Małe zbrodnie małżeńskie" w reż. Marka Pasiecznego.
To przewrotna, zabawna i pełna zaskakujących zwrotów akcji opowieść o związku dwojga kochających się niegdyś ludzi. Ćo zostało między nimi po 15 latach małżeństwa? Schmittowi udała się nie lada sztuka: napisał dramat, który ogląda się tak, jakby czytało się najbardziej wciągającą powieść. Kiedy widzicie kobietę i mężczyznę w urzędzie stanu cywilnego, zastanówcie się, które z nich stanie się mordercą - ostrzega Eric-Emmanuel Schmitt. "Małe zbrodnie małżeńskie" to jeden dzień z życia Lisy i Gel-lesa, małżeństwa z piętnastoletnim stażem. On, dotknięty amnezją po wypadku, nic nie pamięta. Ona stara się odtworzyć jego życie. Gelles jednak nie przyznaje się, że amnezja się cofnęła i, jak żona, stara się ugrać swoje na udawanej utracie pamięci. Oboje więc kłamią. Grają, by odrodzić własne małżeństwo po latach. Emocjonująca historia o miłości i jej granicach, ze zbrodnią w tle. Wspaniała rola Katarzyny Herman,