EN

18.11.2010 Wersja do druku

Cicho, cicho

"Charlie bokserem" w reż. Piotra Cieplaka na Scenie Kameralnej Teatru Wybrzeże w Sopocie. Pisze Jacek Kopciński w Teatrze.

Spektakl to czy performans, a może happening, albo debata, esej teatralny, lub po prostu event? Spektakl, spektakl, ale z wielu różnych kawałków złożony i komentarzem związany jak sznurkiem. Kolaż i hybryda, w swych częściach skłócona i wszystko się w niej raczej bije, niż dopełnia. Tylko scenografia będzie adekwatna. Nową salę Teatru Kameralnego w Sopocie zaaranżowano bowiem jak halę bokserską. Pośrodku ring, z czterech stron trybuny. Przed gongiem byliśmy już w roli, tworząc bezwiednie, wcale nie pytani, publiczność sportową. I to tę szczególną, nie od lekkiej atletyki, tenisa czy golfa, ale od dyscyplin siłowych, przemocowych. Sekundę wcześniej w białym foyer prezydent przeciął wstęgę, biskup poświęcił przybytek, a reżyser, zgodnie z tradycją, odczytał prolog na otwarcie teatru. Choć Piotr Cieplak złamał nieco konwencję, bo zamiast wersetów z Shakespeare'a czy Molire'a usłyszeliśmy wierszyk Białoszewskiego o tym, że "dobrze j

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Cicho, cicho

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr nr 11

Autor:

Jacek Kopciński

Data:

18.11.2010

Realizacje repertuarowe