EN

14.05.2008 Wersja do druku

Cicha Weronika nie powiodła mnie na pokuszenie

"Kuszenie cichej Weroniki" w reż. Szymona Kaczmarka w Teatrze Nowym w Krakowie. Pisze Magda Huzarska w Polsce Gazecie Krakowskiej.

Sprzątanie nie jest moją ulubioną czynnością. Traktuję je jak zło konieczne i przyznam się, że gdy tylko mogę, zrzucam ten przykry obowiązek na innych. Ale kilka razy w życiu zdarzyło mi się, że odczułam wręcz fizyczną potrzebę uporządkowania otaczającego świata. I co dziwne, za każdym razem dochodziło do tego w teatrze. Piszę o tym, gdyż ostatnio ten nienaturalny stan dopadł mnie w Teatrze Nowym, na premierze "Kuszenia cichej Weroniki" Roberta Musila, w reżyserii Szymona Kaczmarka. Siedziałam na widowni i raz po raz świerzbiły mnie ręce, by wyrwać aktorce miotłę i samodzielnie zamieść scenę. Musiałam aż złapać się za poręcz fotela, by nie wstać gwałtownie i nie zabrać się za ścielenie łóżka - czynność mało kreatywną i tak naprawdę irytującą (gorsze jest już chyba tylko prasowanie), która charakteryzuje się tym, że gdy prześcieradło pociągnie się za jeden róg, to w tym czasie na pewno zawinie się drugi. W Teatrze No

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Cicha Weronika nie powiodła mnie na pokuszenie

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Gazeta Krakowska nr 111.13.05

Autor:

Magda Huzarska

Data:

14.05.2008

Realizacje repertuarowe