EN

15.04.2010 Wersja do druku

Cicha pomoc Marii Kaczyńskiej

Pierwsza dama wspierała wiele organizacji lokalnych i inicjatyw kulturalnych. Z dala od blasku fleszy. W eleganckim stylu - piszą Monika Gębala i Monika Janusz-Lorkowska w Rzeczpospolitej.

Wybierała wydarzenia, których nie było na pierwszych stronach gazet, nienagłośnione. Te, które rzeczywiście jej potrzebowały. Ogniska Dziadka i Budzik Maria Kaczyńska była honorowym prezesem Towarzystwa Przyjaciół Dzieci Ulicy "Przywrócić dzieciństwo" im. Kazimierza Lisieckiego "Dziadka". Organizacja powstała w 1928 roku z inicjatywy słynnego pedagoga zajmuje się zakładaniem i prowadzeniem placówek opiekuńczych, tzw. Ognisk Dziadka Lisieckiego. Wacław Skudniewski, prezes fundacji, wspomina pierwszą damę jako osobę ciepłą i sympatyczną. Często kontaktowała się z nim w trakcie jego ciężkiej choroby. Zaproponował jej przyjęcie tytułu honorowego prezesa. Nalegał ze względu na tradycję. Ostatni raz bowiem patronat sprawowała Maria Mościcka w 1938 r. - Pani Maria Kaczyńska zapraszała nas do Belwederu. Wspierała dzieci upominkami. Razem z mężem przekazali 1 proc. podatku na naszą organizację - wspomina Skudniewski. Zobacz więc

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Cicha pomoc Marii Kaczyńskiej

Źródło:

Materiał nadesłany

Rzeczpospolita online