"Joanna Szalona; Królowa" w reż. Wiktora Rubina z Teatru im. Żeromskiego w Kielcach na XXXII Warszawskich Spotkaniach Teatralnych. Pisze Szymon Spichalski w serwisie Teatr dla Was.
Dramatopisarstwo Jolanty Janiczak wypływa wprost z doświadczeń sztuki, która doszła do kresu. Można wykazywać, że utwory autorki nie różnią się wiele od innych wydawanych współczesnych dramatów. A jednak przegadane niejednokrotnie sztuki mają spójną, jasną fabułę. Co więcej, sprawdzają się na scenie, co udowadnia raz po raz Wiktor Rubin. Reżyser po raz kolejny umieszcza akcję inscenizowanego tekstu na istnym śmietniku kultury. Bo nie tylko dialogi i monologi są utkane z postmodernistycznych wpływów. Cube Mirka Kaczmarka okryto od środka warstwą izolacyjną, jaką otula się watę szklaną. Srebrną barwę zamazano pozłacaną, stąd wrażenie bogactwa stworzonej przestrzeni. Do złota jednak temu daleko. Dlatego też ten świat jest wtórny, sztuczny, oparty na złudzeniu realności. Twórcy nawet nie próbują stwarzać fikcji scenicznej, choć postacie akcentują własną tożsamość. Podkreślają ten zabieg portrety autentycznych sylwetek history