"Według Agafii" w reż. Agaty Dudy-Gracz w Teatrze im. Jaracza w Łodzi. Pisze Tomasz Miłkowski w Przeglądzie.
Agata Duda-Gracz czyta "Ożenek" jak ostrą karykaturę ukazującą wymuszony na singlach targ erotyczny. Otoczenie nie może znieść ich osobności, musi ich powiązać w pary, przyprowadzić do ołtarza. Agafia, 40-letnia panna, marzy w swej samotni o miłości, to na jej życzenie dopada ją zgraja zgłodniałych seksu zalotników i naganiaczy. Reżyserka nie żałuje przerysowań, garściami czerpie z kultury masowej, forsując świadomie granice dobrego smaku. Jeśli ktoś myślał, że spędzi w teatrze wesoły wieczór, pomylił się srodze. Spotka się z sennym koszmarem, zobaczy świat uszminkowany, a jakby bez maski. Walka o pannę toczy się ostro. Zalotnicy przydybani w domowych pieleszach-skrzynkach przypominają dobrze znane figury z obrazów Dudy-Gracza ojca. Agata Duda-Gracz lokując odizolowanych od siebie bohaterów w ruchomych pudełkach, które robotnicy teatralni przesuwają po scenie, każe im mylić kierunki, mieszać górę z dołem, jeden zwisa głową w dó