O IV Międzynarodowym Festiwalu Teatru Formy Materia Prima w Krakowie pisze Joanna Targoń w Gazecie Wyborczej - Kraków.
Co jest ową podstawową materią teatru, o której mówi nazwa festiwalu Materia Prima? Sądząc z przedstawień, jest to pojęcie bardzo pojemne. Spektakle taneczne ("Pixel" i "bODY_rEMIX/gOLDBERG_vARIATIONS"), pokaz wietnamskich lalek wodnych, kino połączone z teatrem cieni ("Ogniste pióra: perska epopeja"), teatr lalkowy ("Limen & Cocon), lalkowo-ludzki ("Piaskun"), teatr ze śmieci i filmu ("Herosi z żelaza"), teatr z muzyki, akrobacji i iluzji ("Aria"). A to jeszcze nie wszystko - na końcówkę festiwalu zaplanowano teatralny cyrk ("La Verita") i teatralny film ("Horror"). To bogactwo form i sposobów uprawiania teatru nie zawsze przekładało się na jakość. Tak jakby twórcy skupili się na wymyślaniu formy (często skomplikowanej technicznie i wymagającej dużych umiejętności), a nie zastanowili się, do czego i po co mieliby jej używać. Po kilkunastu minutach, gdy widz już przywyknie do formy, przestanie podziwiać kunszt twórców i zastanawiać się, jak t