W Teatrze Wybrzeże zrealizowali spektakl o alkoholu. O tym Jakie założenia towarzyszyły temu projektowi, opowiadają czytelnikom autor sztuki Michał Buszewicz i reżyserka przedstawienia Ewelina Marciniak.
Przemysław Gulda: Temat alkoholizmu z jednej strony wydaje się w Polsce nieskończony, z drugiej - po premierze filmu Smarzowskiego "Pod Mocnym Aniołem" wydawało się, że niewiele więcej można na ten temat powiedzieć. Skoro przygotowujecie taki spektakl, uznaliście zapewne, że jednak można. Co chcecie dodać? Albo co chcecie powiedzieć inaczej? Ewelina Marciniak, Michał Buszewicz: Przede wszystkim inaczej. Nie zabieramy się za ilustrowanie problemu, a raczej próbujemy się do niego zbliżyć przez wyostrzenie kontrastu między estetycznym obrazem pana czy pani z eleganckim drinkiem, poczuciem rauszu "jak w bajce" i luźną atmosferą a serią obrazów zupełnie nieestetycznych, których bohaterowie nadal próbują zachować konwencję. Trzymać fason. Akurat jeśli chodzi o film Smarzowskiego, to wpisał się on w dość klasyczny sposób opowiadania o alkoholiku - nazwanym, nieprzekonanym do walki z nałogiem, ale czującym presję, upadającym i podnoszącym się, a p