Sequele zwykle bywają gorsze od oryginału, zwłaszcza wtedy gdy za kontynuowanie losów bohaterów zabiera się autor mniej utalentowany. Czy to ciąg dalszy "Przeminęło z wiatrem" czy "Lalki" (była taka próba), czy "Mizantropa" - rezultat jest podobny. Fabuła ciągnięta na siłę, postaci blade i płaskie, przypominające te pierwotne zaledwie imionami i najgrubszymi cechami charakteru. Szekspir miał jednak więcej szczęścia niż Molier. Bohaterowie przynajmniej połowy jego sztuk mają święty spokój - większość z nich radykalnie i bez wątpliwości rozstała się z tym łez padołem. Komediopisarz Molier musiał zostawić swoje postaci przy życiu i każdy może sobie z nimi teraz wyrabiać, co chce. Jacques Rampal przeniósł bohaterów "Mizantropa" o dwadzieścia lat później. Dwoje bohaterów - Celimenę i Alcesta. Celimena wyszła za mąż za zamożnego mieszczanina, ma czwórkę dzieci i żyje sobie szczęśliwie w pięknym domu. Alces
Tytuł oryginalny
Ciąg dalszy nastąpił
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Wyborcza - Kraków nr 283