Stary Teatr im. Heleny Modrzejewskiej w Krakowie, Scena Kameralna: "DON KICHOTE" Miguela de Cervantesa Saavedry. Przekład: Anna Ludwika Czerny, Zygmunt Czerny. Adaptacja i reżyseria: Marek Fiedor, scenografia: Małgorzata Szczęśniak, muzyka: Zygmunt Konieczny. Premiera 22 IV 1995. 1. Przedstawienie rozpoczyna monolog Sanczo Pansy. W nocy gdzieś na pustkowiu uwięziony w klatce Don Kichote zmuszony jest wysłuchiwać żalów swego sługi. Obaj tułają się po świecie: jeden pragnąc uszczęśliwić wszystkich ludzi i naprawić krzywdy im wyrządzane, drugi towarzyszy swemu panu tylko z poczucia wierności i szacunku wobec niego. Dla Don Kichote'a ważna jest cała ludzkość, dla Sanczo tylko jego pan, no i może mała wyspa, którą mógłby rządzić. Piękny jest ten początek; cichy i skupiony. Spalona słońcem, popękana ziemia, chmury rysujące się na dalekim horyzoncie, wóz zostawiony gdzieś w polu i Sanczo czuwający u stóp Don Kichota. Ta scena mogłaby się wł
Tytuł oryginalny
"CHYBA, ZE BÓG ODMIENI NASZ LOS..."
Źródło:
Materiał nadesłany
Teatr nr 10