"Bruzda" w reż. Leszka Mądzika Sceny Plastycznej KUL z Lublina na przeglądzie Wydarzenia Teatralnego Offu w Warszawie. Pisze Paulina Sygnatowicz w Życiu Warszawy.
Po latach mówienia o świecie i człowieku w ogóle Leszek Mądzik pokazuje spektakl o samym sobie. I robi to w nienaturalnym dla siebie jasnym świetle. Spektakl "Bruzda" rozpoczął w Warszawskim Centrum Sztuki Współczesnej przegląd Wydarzenia Teatralnego Offu. Przedstawienia Sceny Plastycznej KUL zawsze są wydarzeniami i to nie tylko w obszarze teatru nieinstytucjonalnego. Z "Bruzdą" jest jednak problem. Dosłowność i oczywistość symboli takich jak ziarno, woda czy obraz stylizowany na Ostatnią Wieczerzę trącą banałem. - Strasznie się boję symboliki, która może być banalna, ale muszę ryzykować - mówił po spektaklu Mądzik na spotkaniu z widzami. "Bruzda" jest przede wszystkim niezwykle osobistym wyznaniem artysty, który stanął na krawędzi swojej sztuki. Jakby chcąc się przekonać o słuszności uprawiania takiego teatru, Mądzik obnaża cały jego szkielet. Wszystkie teatralne sznurki pokazuje w tak nietypowym dla swojej mrocznej twórczości pe�