EN

27.04.1998 Wersja do druku

Chwile z Beckettem

"Końcówka" Samuela Becketta, spek­takl wystawiony przez Teatr Dra­matyczny z Warszawy, wymaga skupie­nia i uwagi. Reżyser (Antoni Libera), a za nim aktorzy, nie kokietują publicz­ności tanimi efektami, traktują widza jak równorzędnego intelektualnego par­tnera. Świat według Becketta przeraża. Prze­raża i przygnębia. Okaleczone ludzkie wraki wyczekują swego kresu. Ich po­nura egzystencja wydaje się nie mieć żadnego sensu. Jedynym wyjściem jest śmierć, ale ta się nie spieszy. Wszyscy są zrezygnowani i pozbawie­ni nadziei. Clov (Jarosław Gajewski), jedyna osoba fizycznie zdolna do odej­ścia z tego przeklętego miejsca, cho­ciaż wciąż odgraża się i czyni przygo­towania, tak naprawdę nigdy nie odej­dzie. Psychika Clova jest całkowicie zdominowana przez Hamma (Adam Ferency). Clov wie doskonale, że śle­py i sparaliżowany Hamm zdany jest na jego łaskę, ale to jednak Hamm wy­daje rozkazy z fotela podobnego do tronu. Starość w Beckettowskim u

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta na Pomorzu nr 98

Autor:

Wiesław Lewoc

Data:

27.04.1998

Realizacje repertuarowe