EN

18.08.2008 Wersja do druku

Chwila dla Haliny

12 sierpnia zmarła w Krakowie Halina Wyrodek. Żyła 62 lata. Była aktorką i pieśniarką. Ale oczywiście świat będzie pamiętał sztandar, mit, symbol, który przez lata Halina niosła. - "Tę naszą młodość" Zygmunta Koniecznego do wiersza Tadeusza Śliwiaka. Któż się uwolni od wzruszenia... Ta piosenka, ta jedna, kiedy zapomniane będą i inne - sceny, spektakle, całe koncerty i widowiska, zostanie. I zostanie Halina w tej piosence. Bo w każdym żyje ta para skrzydeł zwiniętych., ten szczęsny czas... - wspomina Leszek Długosz w Dzienniku Polskim.

Na egzamin do Szkoły Teatralnej przyjechała z Olkusza. Po skończeniu studiów całe swoje życie i prywatne, i zawodowe związała z Krakowem. Występowała w tutejszych teatrach, w STU, jej bazą jednak była scena im. Słowackiego. Brała aktywny udział w krakowskim życiu, teatralnym, koncertowym, estradowym, w licznych realizacjach telewizyjnych, radiowych. Była postacią wyrazistą, budująca jakość, ale także specyfikę krakowskiego środowiska artystycznego. Jednak jej dorobek teatralno-filmowy przesłoniła Halina pieśniarka. Jej karta w Piwnicy pod Baranami. Szeroko w Polsce można było usłyszeć: "Wyrodek? A to ta z Piwnicy?" I to prawda. Od połowy lat siedemdziesiątych zostawiła w tym miejscu pewnie największy i najbardziej istotny kawał swego życia. Z Haliną byłem nawet krótko na jednym roku w Szkole Aktorskiej. Potem występowaliśmy też wspólnie, w tym samym okresie, przez kilka lat w Piwnicy. Kiedy wycofałem się z uczestnictwa w programach, to w

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Chwila dla Haliny

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Polski nr 191/16/17.08.08 dodatek

Autor:

Leszek Długosz

Data:

18.08.2008