Ja wiem, że poetycka baśń Bolesława Leśmiana nosi tytuł "Skrzypek opętany" i że tak samo nazwany został balet skomponowany do muzyki Macieja Małeckiego przez Ewę Wycichowską najnowsza premiera Polskiego Teatru Tańca Baletu Poznańskiego. Ale ja nie piszę recenzji literackiej, tylko zdaję sprawę ze spektaklu. A w nim jest właśnie tak, jak w tytule mego felietonu. Jeżeli przed podniesieniem kurtyny przeczytacie zarys fabuły (w programie artystycznie ukształtowanym przez scenografa widowiska Ryszarda Kaję), dowiecie się, że jest to rzecz o miłości i zazdrości prowadzącej do zbrodni w afekcie. Ofiarą jest skrzypek, porażony niemocą twórczą oraz poddany uwodzicielskim zakusom Rusałki. To, co piszę jest grubym uproszczeniem, ale przecież nie można opowiedzieć wiersza ani obrazu. Według Leśmiana skrzypek jest opętany czy też może spętany. Na scenie Teatru Wielkiego opętana jest jego ona Chryza ("z krainy ościennej bajki" jak pisze poeta). Opęta
Tytuł oryginalny
Chryza opętana
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Poznańska nr 94