OTO "Kalambur" wystąpi ze światową prapremierą "Chrabąszczy" Mariana Pankowskiego i jest to już druga sztuka owego autora na tej scenie. Marian Pankowski, mieszkający stale za granicą polski prozaik, poeta i dramaturg, także profesor slawistyki w Brukseli, nie trafia jakoś na polskie sceny, chociaż reżyserzy i krytycy nie odmawiają mu talentu i trafnego wyboru ważkich tematów. Przyczyna tego asekuranctwa jest chyba jedna. Pankowski nie mieści się po prostu w stereotypie polskiego myślenia o polskich sprawach, stawiającym nas zawsze w aureoli męczeństwa, bohaterstwa, romantyzmu, wysokiej moralności i nadzwyczajnej tolerancji. Autor "Chrabąszczy" zdejmuje tak chętnie noszone przez Polaków w ciągu stuleci maski i pokazuje nas takimi, jakimi jesteśmy w istocie. Bohaterowie Pankowskiego są trochę dobrzy, lecz może bardziej iii, zrzuceni z cokołów, które lubimy wznosić, widoczni w świetle zupełnie innej, niewygodnej dla naszego samopoczucia, już zadomowio
Tytuł oryginalny
"Chrabąszcze"
Źródło:
Materiał nadesłany
Wieczór Wrocławia nr 41