Chorzowski Teatr Rozrywki stał się drugim domem dla Krystyny Jandy i jej teatru Polonia. Od piątku trwa przegląd sześciu głośnych przedstawień. Już wystąpiły Maria Seweryn, Katarzyna Figura i Agnieszka Krukówna. Przed nami mistrzyni monodramu - Janda.
Za nami trzy spektakle. W piątek swój reżyserski eksperyment - pełną aluzji do polskiej rzeczywistości sztukę "Darkroom" z Marią Seweryn - pokazał Przemysław Wojcieszek. W sobotę monodram Katarzyny Figury z jej odmiennym i odważnym aktorskim wizerunkiem nieupiększonej, okaleczonej duchowo 40-latki w spektaklu "Badania terenowe nad ukraińskim seksem" [na zdjęciu]. Choć zazwyczaj podziw i znużenie nie idą w parze, tym razem właśnie te dwa skrajne uczucia towarzyszyły mi w sobotni wieczór, gdy na scenie pojawiła się Figura. Dojrzała aktorka, która nie wychodzi na scenę, by kokietować publiczność i waży sens wypowiadanych słów, musiała radzić sobie z nie do końca dojrzałym literackim tekstem. Szkoda, że obok kilku wyszeptanych kwestii i licznych dotkliwych wyznań Figura musiała opowiadać banały i silić się na powtykane od czasu do czasu anegdoty z powieści ukraińskiej pisarki Oksany Zabużko. Feministyczny manifest przesadnie przypisany powieś