"Cabaret" -jeden z najsłynniejszych musicali wszech czasów o miłości, ale i budzącym się nazizmie - wraca po latach na afisz Teatru Rozrywki w Chorzowie. Spektakl w nowej wersji reżyseruje Jacek Bończyk, dyrektor artystyczny sceny.
- Tamten "Cabaret" był opowieścią o przeszłości, o koszmarze, który już nigdy się nie powtórzy. Czy aby na pewno? Dzisiaj tej pewności nie mamy. Historia zatacza koło i ta opowieść staje się niebezpiecznie aktualna - mówi reżyser. Będzie dużo widowiskowych scen tańca, wpadające w ucho piosenki, pełna przepychu scenografia, fikuśne kostiumy i - co najważniejsze - wyraziste kreacje aktorskie. Z rolą artystki kabaretowej Sally, którą w Rozrywce przed laty grała Maria Meyer, a w filmie Boba Fosse'a - Liza Minnelli, zmierzą się dwie młode aktorki: Wioleta Malchar-Moś i Małgorzata Regent. Maria Meyer zagra tym razem stateczną Fraulein Schneider, której nie będzie dane wieść spokojnego życia u boku ukochanego, romantycznego Żyda, bo nad Berlinem lat 30. XX wieku, w którym umiejscowiona jest akcja musicalu, zbierają się czarne chmury. Zanim na dobre rozpęta się totalitaryzm ludzie wciąż jeszcze przez jakiś czas bawić się będą w okolicznych ka