TERESA KUJAWA powiedziała kiedyś, że śmieszą ją balety poruszające kobiece problemy realizowane przez mężczyzn. Jeśli stworzyli je, to nie dlatego, że zachwycali się kobietą, ale dlatego, że rozczulali się nad sobą. Sylwetka artystki zmarłej 28 kwietnia.
Teresa Kujawa należała do pokolenia tancerzy, którzy po wojnie wchodzili na scenę w przyspieszonym tempie. Urodzona w 1927 roku w Bydgoszczy, pobierała prywatne lekcje tańca w Toruniu, a zadebiutowała w 1949 roku w Teatrze Dolnośląskim w klasycznej farsie Słomkowy kapelusz. Ale już kilka miesięcy później we wrocławskiej operze zatańczyła - wprawdzie nie na premierze - główną rolę w balecie "Paw i dziewczyna" z muzyką Tadeusza Szeligowskiego. Jako tancerka teatrów operowych we Wrocławiu i w Poznaniu, a także w Theatre d'art du Ballet w Paryżu wyspecjalizowała się w rolach charakterystycznych. Ze swą wyrazistą urodą i wyjątkowym talentem aktorskim nie bardzo nadawała się na ulotne księżniczki i łabędzie. Znacznie więcej artystycznie osiągnęła w choreografii. Przygodę z nią zaczynała w latach sześćdziesiątych, układając sceny baletowe w przedstawieniach operowych, a samodzielnymi pracami objawiła się na początku lat siedemdziesiątych w