(WROCŁAW) Od poniedziałku do wczoraj na aktorów występujących w spektaklu "Historia PRL wg Mrozka" zamiast widzów patrzyły telewizyjne kamery. ADZ Film realizował ten spektakl na zamówienie poniedziałkowego Teatru Telewizji. Ostatnim ujęciem była scena ze śpiewającym chórem "zomowców".
Przypomnijmy, iż spektakl ten inaugurował ubiegłoroczny Festiwal Polskich Sztuk Współczesnych. Reżyserem przedstawienia, jak i telewizyjnego przeniesienia jest prof. Jerzy Jarocki: - Formalnie jest to przeniesienie spektaklu teatralnego do telewizji, ale ja taką okazję wykorzystuję trochę dalej niż samo przeniesienie zakłada. - mówi reżyser. - Tak jest od roku 1983, kiedy to przenosiłem ze Starego Teatru w Krakowie dla telewizji "Życie snem" Calderona. Uzyskałem zupełnie inną jakość. Tak też było potem ze "Ślubem" Gombrowicza, także z wrocławską "Kasią z Heilbronu". Podobnie pracujemy przy tym przedsięwzięciu, które jest na pograniczu autonomicznego spektaklu telewizyjnego i przeniesienia W "Historii PRL" jest dużo scen, które dzieją się w konwencji snu, a ona jest bardzo bliska telewizji. Jedną z głównych ról w "Historii PRL" gra gościnnie Mariusz Bonaszewski: - Nie liczyłem nigdy w ilu teatrach telewizji zagrałem do tej pory. Sądzę, że