"Medea, moja sympatia" w reż. Piotra Kosewskiego w Teatrze na Plaży w Sopocie. Pisze Grażyna Antoniewicz w Polsce Dzienniku Bałtyckim.
Dramat Eurypidesa w wersji Jeremiego Przybory w Teatrze na Plaży "Medea, moja sympatia" Jeremiego Przybory - najnowsza premiera Teatru na Plaży, zachwyca. Po obejrzeniu spektaklu pozostaniemy pod wrażeniem finezji i niewymuszonej lekkości, z jaką aktorzy grają swoje role. Widać, że śpiew jest dla nich czystą radością i ta radość udziela się nam, widzom. Przede wszystkim zachwyca Milena Kanabus jako Medea, kiedy grozi Jazonowi i królewnie Glauke zemstą lub żali się: "O, bogowie, cóż za nędza, gdy król Kreon mnie wypędza". Na nic jednak błagania, bo na scenę wjeżdża, na maleńkim rowerowym rydwanie, okrutny władca i kategorycznie oznajmia: "Nie parz herbatki, pakuj manatki... jam nieczuły na wdzięki dam". Synowie Medei (Paweł Pochyluk i Mateusz Dzierżawski) wywołują salwy śmiechu, kiedy z solenną powagą wyznają w piosence Kazirodki, że: "Naszej mamy nie kochamy tak jak dzieci inne". Spektakl powstał na motywach dramatu Eurypidesa, z muzyką J