EN

15.11.1993 Wersja do druku

Chopin w Ameryce

"Chopin w Ameryce"?! Nie, oczy­wiście, że nie był. Ale, podobno, niewiele brakowało. "Co by było, gdyby Chopin żył na Manhattanie?" - zastanawiał się przed laty Stanisław Dygat i wspólnie z Andrzejem Jareckim postanowili przygotować wido­wisko na ten temat. Miał to być wielki eksportowy show". Po­mysł jednak- podobnie jak Chopinowska wyprawa do Nowego Świata - pozostał w sferze projektów. Teraz zrealizował go Andrzej {#os#391}Strzelecki{/#}. Musical pt. "Chopin w Ameryce" nie jest bynajmniej jakąś imaginacyjną historią podróży romantycznego kompo­zytora do Stanów Zjednoczo­nych pierwszej połowy dziewięt­nastego stulecia. Nawet Chopin nie jest tu właściwie "prawdzi­wym" Chopinem. W chwili, gdy pojawia się na scenie, publicz­ność wybucha gromkim śmiechem. Piotr {#os#401}Furman{/#} bowiem wy­obraża marmurowe popiersie, ustawione na postumencie de­koracyjnie oplecionym zwojami bluszczu. W tym osobliwym ko­stiumie występuje aż do końca. Boh

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Chopin w Ameryce

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza Nr 266

Autor:

Wanda Zwinogrodzka

Data:

15.11.1993

Realizacje repertuarowe