EN

4.02.2010 Wersja do druku

Chopin najcenniejszy

Rozpoczął się właśnie Rok Chopinowski. Zaplanowano mnóstwo koncertów w kraju i występów naszych pianistów za granicą. Przy okazji wypada stanowczo sprzeciwić się próbom "uwspółcześniania" twórczości Chopina poprzez aranżacje, transkrypcje, jazzowanie, rockowanie i jakiekolwiek inne przerabianie oryginałów. Przestrzegam również przed nadmiarem spektakli o Chopinie - pisze Sławomir Pietras w Angorze.

Dwieście lat temu urodził się Fryderyk Chopin. Jego polskości dowodzą polonezy, mazurki, fantazje, pieśni oraz rodzime motywy rozsiane po całej twórczości. Polskie wychowanie, wykształcenie, konwersacja i korespondencja były zawsze lepsze po polsku niż po francusku, mimo że papa - Francuz - uczył tego języka w Warszawie i całe swe życie związał z krajem nad Wisłą. Wreszcie data urodzenia. Według jednych - 22 lutego, według innych - 1 marca. Bardziej przekonuje ta pierwsza, po której tak długo pito zdrowie matki i pierworodnego, że dopiero po tygodniu Chopinowie przypomnieli sobie, aby noworodka wpisać do rejestru parafii w Brochowie. Stąd po 200 latach na naszych półkach eleganckie butelki wódki Chopin, jeszcze jeden, jakże przekonywający argument za polskością. Rozpoczął się właśnie Rok Chopinowski. Zaplanowano mnóstwo koncertów w kraju i występów naszych pianistów za granicą. Przy okazji wypada stanowczo sprzeciwić się próbom "uwsp�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Chopin najcenniejszy

Źródło:

Materiał nadesłany

Tygodnik Angora nr 6/07.02.

Autor:

Sławomir Pietras

Data:

04.02.2010

Wątki tematyczne

Realizacje repertuarowe