- Lalka nie zagra, jeśli jej palce nie nabiorą oczekiwanej sprawności, nie utrzyma w dłoni partytury, jeśli z aptekarską dokładnością nie zostaną wykonane potrzebne rekwizyty. Tu wszystko musi być sprawdzone, każdy przypadek musi być przewidziany - O nowej premierze BTL-u mówi dyrektor teatru MAREK WASZKIEL.
Panie Dyrektorze, proszę opowiedzieć, jak zrodził się pomysł na spektakl lalkowy z Chopinem w roli głównej? - Zwykle, przystępując do nowej realizacji w teatrze, mamy wybraną konkretną sztukę teatralną, tekst literacki czy choćby scenariusz widowiska. Teatr lalek niczym się tu nie różni od powszechnej praktyki. Struktura literacka, słowo, stoi u podstaw niemal każdego polskiego widowiska teatralnego. Tymczasem tak być nie musi. "Chopin - impresja" znów wymyka się takiej powszechnie przyjętej praktyce twórczej. Znów, bo eksperymentowaliśmy już w niedalekiej przeszłości z kilkoma innymi naszymi spektaklami, np. "Fasadą", która zaczęła się od fascynującej konstrukcji lalki i dość mglistej idei. Nie ma powodu ukrywać, że pomysł na spektakl o Chopinie pojawił się w związku z planowanym na 2010 Rokiem Chopinowskim. Przyszedł z zewnątrz, w połowie 2009 roku, na zasadzie Chopin i lalki, mały Frycek w kręgu bajek, bo przecież musiał wśró