DWA sceniczne portrety dwóch jakże różnych wielkich twórców: Chopin i Majakowski. I dwie różne poetyki ich literackiego i teatralnego kształtu. Chodzi o "Lato w Nohant" Iwaszkiewicza w Teatrze Rozmaitości oraz "Majakowskiego" Szajny w Teatrze Studio. "Lato w Nohant", to już klasyka. W tym najlepszym sensie, w jakim klasykiem współczesnym jest Jarosław Iwaszkiewicz. Klasyka żywa, bardzo nam bliska. Nie tylko dlatego, że Chopin. Także dlatego, że poprzez Chopina jest to sztuka bardzo polska. I ma bardzo polskie akcenty, chociaż akcja sztuki rozgrywa się we Francji, w pałacyku pani George Sand zapełnionym Francuzami: poza Chopinem są tu tylko dwaj Polacy: Antoni Wodziński, przyjaciel Chopina i brat jego niezapomnianej wielkiej miłości, oraz służący Jan. Pobrzmiewa ta polskość sztuki muzyką chopinowską, ale przebija też z dialogu. Polskość nie sarmacka i nie siermiężna, ale ta wysublimowana przez Chopina. Chętnie się gra u nas tę s
Tytuł oryginalny
Chopin i Majakowski (fragm.)
Źródło:
Materiał nadesłany
Słowo Powszechne Nr 61