"Cholonek" w reż. Mirosław Neinerta i Roberta Talarczyka z Teatru Korez w Katowiach na X lubelskich Konfrontacjach Teatralnych. Pisze Karolina Wrześniak w Gazecie Festiwalowej 5ściana.
Jest drobne opóźnienie, widzowie zbierają się i zaczynają niecierpliwić. Rozluźnienie atmosfery przynosi wspólne przeglądanie gazetki "Cholonek codzienny", który, jak zapewniła przesympatyczna wolontariuszka CK, jest oczywiście przedwojenny i ręcznie zszywany. Padło jeszcze pytanie: Czym/kim jest Cholonek? Krępującą ciszę przerwało zaproszenie do Sali Czarnej, gdzie po chwili wszystkie nasze wątpliwości rozwiały się. Opowieść Janoscha można nazwać saga rodzinną, ponieważ przedstawia ona dzieje śląskiej rodziny przed i po dramacie II wojny światowe. Aktorzy cały czas "godali", co bardzo przypadło do gustu lubelskiej publiczności. Przez spektakl przewijały się "wacki", "szwarne dzioszki", " kielnie" oraz śląskie powiedzenia w stylu "z niczego nic nie ma", słowa dla jednych bardziej, a dla innych mniej tajemnicze. Ludziom żyjącym na pograniczu brakuje tożsamości, są oni zawieszeni jakby pomiędzy różnymi światami - która mają wybrać ide