Trudno w to uwierzyć, ale Chojnickie Studio Rapsodyczne ma już dziesięć lat. Już od piątku Studio zaczyna świętowanie. Pokaże 16 spektakli, w tym trzy premiery.
Ze szkolnego teatru, który powstał w II Liceum Ogólnokształcącym, przekształciło się w amatorską scenę, która bawi, porusza, inspiruje, by zastanowić się nad sobą i światem. Przez ten czas anglista z II LO Grzegorz Szlanga zdążył skończyć studia reżyserskie we Wrocławiu, a jego aktorzy robią karierę w Polsce. Tak jak to się stało z Martą Kurzak, teraz aktorką Teatru Polskiego w Warszawie czy Aleksandrą Kanią, która gra u Ewy Ignaczak w Gdyni. Zawodowo teatrem zajmuje się też jeden z podopiecznych Grzegorza Szlangi - Mateusz Szymanówka. A o innych na pewno też usłyszymy, bo bakcyl teatru, raz złapany, nie daje się tak łatwo wyplenić... Studio, które teraz działa przy Chojnickim Domu Kultury, ma na koncie wiele spektakli nagradzanych na festiwalach i przeglądach w Polsce. Nie sposób wymienić wszystkich, ale na pewno ważniejsze to: "Oskar i pani Róża", "Belfer", Bon voyage", "Versus", "Władca much" czy ostatnio "Heysel". To Studio zainspi