"Chłopi" wg Władysława Reymonta w reż. Krzysztofa Garbaczewskiego w Teatrze Powszechnym w Warszawie. Pisze Konrad Pruszyński na swojej stronie.
W maju tego roku miną trzy lata od premiery adaptacji monumentalnej powieści Władysława Reymonta w warszawskim Teatrze Powszechnym. Spektakl uznanego reżysera Krzysztofa Garbaczewskiego wywołuje we mnie ambiwalentne odczucia. Z jednej strony odnajduję w nim kilka ciekawych wątków, słów wartych przemyślenia, ciekawych paraleli łączących wydaną na samym początku XX wieku powieść z czasami współczesnymi. Z drugiej, trudno mi przyswoić konwencję w jakiej utrzymana jest sztuka, która wydaje się usilnie upstrzona rozwiązaniami, rozpraszającymi odbiór dzieła. "Chłopi" w Teatrze Powszechnym to hybryda przeszłości ze współczesnością. Z jednej strony odtwarzamy zaprzeszłą historię mieszkańców wsi Lipce, z drugiej wykorzystujemy elementy najnowszej technologii, chociażby jeżdżącego po scenie robota. Bohaterowie ubrani w jednakowe, białe stroje, kreują świat, będący swoistym połączeniem rzeczywistej historii znanej nam z powieści Reymonta, z