Sława, która niezmiennie ota­cza zespół Andrzeja Strzelec­kiego sprawia, że jego spektakle przyciągają tłumy widzów. Za­wsze mogą liczyć na dobry tekst i piosenkę, znakomite wykona­nie, finezyjny żart. Taki jest również "Love" - spektakl opra­cowany przez Strzeleckiego. Aktorzy Strzeleckiego śpiewają najsłynniejsze przeboje miłos­ne ostatnich dziesięcioleci, co w męskim wydaniu ("Miłość ci wszystko wybaczy", "Gdzie ci mężczyźni", "Już taki jestem zimny drań") brzmi komicznie i zgoła nie na miejscu, chyba że przyjmie się założenie, iż "kochać każdy może". Kochają więc: hodowca kanarków i żółwi, miłośnik niekonwencjo­nalnej kuchni, pan udzielający porad kosmetycznych, arbiter elegancji, meloman. To oni są głównymi bohaterami i wyko­nawcami, to oni sprawiają, że śmiejemy się do łez i rozumiemy "inną" miłość.