"Szewc Kopytko i Kaczor Kwak" w reż. Piotra Seweryńskiego w Teatrze Pinokio w Łodzi. Pisze jed [Przemysław Jedliński] w Expressie Ilustrowanym.
Szewc Kopytko i Kaczor Kwak, bohaterowie najnowszego spektaklu w Teatrze Pinokio dobrze poradzili sobie z nudą, której sami nie znoszą. W zamian jeden poślubił królewnę, a drugi został ministrem ds. rozśmieszania publicznego. Szewc Kopytko to wyjątkowo nieznośny chłopiec. Dla zabawy wciąż płata figle i psikusy. Nie zdaje sobie sprawy jak bardzo rani tym innych. Podobnie Kaczor Kwak. To lekkoduch i łobuziak. Kiedy ich drogi się zbiegły, psoty nabrały mocy. Ludzie na całym świecie bali się spotkania z nimi. Aż do dnia, kiedy schowali starcowi jedyną parę butów. Ten przejął się tak bardzo, że zaczął płakać. Kopytko zrozumiał wtedy, że żarty mogąwyrządzać krzywdę. Postanowił więc, że zamiast śmiać się kosztem innych zaczną rozśmieszać smutnych i potrzebujących pomocy. "Szewca Kopytko i Kaczora Kwaka" według Kornela Makuszyńskiego wyreżyserował Piotr Seweryński. Powstała prosta, zabawna historyjka z morałem, w której niewyszukane g