EN

26.04.2008 Wersja do druku

Chłopak z Czechowic

- Mój debiut w Nowym Jorku był planowany od trzech lat. Cała atmosfera w teatrze, zaczynając od dyrekcji, a kończąc na portierach, daje poczucie czegoś specjalnego, wyjątkowej troski o artystę, by ten dał z siebie co najlepsze - mówi śpiewak PIOTR BECZAŁA.

Mimo sukcesów i występów na największych scenach operowych, Piotr Beczała nie zmienił się. Dalej rozpoznaje dawnych kolegów ze studenckich lat w Katowicach. Jest naturalny, bezpośredni i emanuje z niego pogoda ducha. Krytycy porównują go do Jussi Bjórlinga, wybitnego szwedzkiego tenora z pierwszej połowy XX wieku. Internauci na forach często mówią, że jego głos i prezencja to raczej połączenie Bjórlinga z innym wielkim Szwedem - Nicolaiem Geddą. Wszyscy zgodnie zachwycają się jego słodkim głosem, nienaganną techniką, ekspresją, kulturą wokalną i prezencją godną słów "amant operowy". Mowa o Piotrze Beczale, znakomitym polskim tenorze od lat śpiewającym czołowe partie operowe na najlepszych światowych scenach. Często określany jest jako jeden z następców "pokolenia trzech tenorów": Pavarottiego, Carrerasa i Dominga. W Polsce jest mniej znany. Cóż, od swojego wyjazdu do Austrii, zaraz po ukończeniu Wydziału Wokalno-Aktorskiego katowicki

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Chłopak z Czechowic

Źródło:

Materiał nadesłany

Śląsk nr 4

Autor:

Jolanta Ogińska

Data:

26.04.2008

Realizacje repertuarowe